News

To się zdarzyło w Krasocinie
28.11.2016
Z pewną obawą czekałem na tegoroczne rozstrzygnięcie jubileuszowego X Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Feliksa Raka w Krasocinie .Już po raz czwarty biorę w nim udział i choć wcześniej wiersze moje zajmowały wysokie lokaty to pora już, by ktoś inny zajął moje miejsce. Bo nic nie trwa wiecznie. Tak jak w wojsku każdy żołnierz nosi w plecaku buławę marszałkowską, tak każdy poeta czuje się zwycięzcą dopóki jurorzy nie rozstrzygną po swojemu.
Znałem ś. p. Feliksa Raka osobiście. Znałem jego słabe i mocne strony. Był w tamtych czasach znanym poetą, prozaikiem i działaczem ludowym. Próbował rzeźbić, ale na jednej z wystaw, sam przyznał że daleko mu do moich rzeźb, mówiąc: - Zdzichu, twoje rzeźby i moje wiersze, to jedno – a moje rzeźby i twoje wiersze, to drugie – czyli gorsze.
Nie spodziewał się Pan Feliks, że po latach osiągnę w poezji taki sukces i godnie zastąpię Go w tej dziedzinie sztuki jaką jest poezja. Tylko, że w obecnych czasach nikt tego nie dostrzega, albo nie chce, a ja nie jestem Don Kichotem i nie będę walczył z wiatrakami. Nie dysponuję takim orężem i wytrychem do wielu zamkniętych drzwi. Już nie mogę o sobie mówić, że jestem twórcą ludowym.Bo nie ma ludu. Są tylko producenci. Nie ma typowej wioski pod strzechą, nie ma krów i koni.Nikt nie kisi kapusty na zimę, nie ma darcia pierza i wielu innych zapomnianych obrzędów.I choć nie ma tego wszystkiego, to tu, w Krasocinie zostaliśmy mile zaskoczeni „Krasockim weselem” autorstwa Feliksa Raka, w wykonaniu młodzieży szkolnej w przepięknych strojach ludowych.I choć to był piątek, wesele się udało jak żadne inne bez picia, bicia i sporu o miedzę.
A później nastąpiła ta oficjalna część konkursu czyli wręczenie nagród. Z radością przyznaję, że z Gminy Radków, wszystkie osoby zgłoszone do konkursu, zostały nagrodzone a rzadko się to zdarza.
W kategorii gimnazjum to właśnie Klaudia Formowicz z Publicznego Gimnazjum w Radkowie otrzymała II nagrodę za zestaw wierszy. Ta nagroda na pewno pobudzi ją do większej aktywności i w następnych latach usłyszymy o kolejnych sukcesach naszej gimnazjalistki. A może koleżanki z klasy pozazdroszczą jej sukcesu i same zainteresują się tym konkursem. Bo naprawdę napisanie wiersza nie jest takie trudne. To zaledwie kilka słów wymieszanych w ustach, zapisanych na kartce staje się wierszem, mniej lub bardziej udanym a resztę pozostawmy jurorom.
Wśród osób dorosłych wyróżnienie przyznano Czesławowi Syrkowi z Kwiliny. Cieszę się,
że wreszcie go doceniono, bo już od dawna na to zasługiwał. Lecz gdyby mnie choć raz posłuchał, jako starszego kolegi, to mógłby nawet wygrać. Bo drzemie w nim jakaś siła jeszcze nie do końca wykorzystana. Niestety p. Czesław kocha to co pisze. Jest w swoim żywiole, gdy prezentuje swoje dowcipne utwory, a cała sala się śmieje z tych przezabawnych teksów. Tylko jurorzy się na to nie nabiorą. Mówią mu, że nikt nie śmieje się z poezji Szymborskiej czy Miłosza a ich twórczość jest znana na całym świecie. Więc krótko: - Jak Czesiek stylu nie zmieni, to go juror nie doceni!
Mnie, także piszącemu te słowa przyznano nagrodę, tym razem drugą, co wcale nie jest gorszym wynikiem niż w latach poprzednich. Bo po trzech nagrodach pierwszych w poprzednich latach i teraz ta druga, to nie ma co narzekać. Każdy tak chciałby, a marzenia spełniają się tylko niektórym. Cieszę się z tej nagrody a jest to ho, ho, ho! Sto pierwsza nagroda w moim dorobku. Cieszę się z nagród Czesława i Klaudii i mam nadzieję, że jeszcze nieraz o niej usłyszymy, bo młodzi, którzy kochają i są kochani mają o czym pisać. A ja…. To tylko o tym co mnie boli.
Z najlepszymi życzeniami dla wiernych czytelników.
W Krasocinie 18 listopada 2016 r. Zdzisław Purchała
Warto go poznać
Pisze wiersze Polska cała
Na konkurs do Krasocina
Lecz wygrywa wciąż Purchała
Pozostałym rzednie mina
Cóż poradzić przyznać muszę
Jakbym zderzył się ze skałą
On po prostu jest geniuszem
Z nim się wygrać nie udało
Cieszę się jego sukcesem
Dokonuje wielkiej sztuki
Nic, że przegram z nim z kretesem
Jest przykładem do nauki
Zazdrość na nic by się zdała
Drogi mistrzu – chyle czoła
Niech znowu wygra Purchała
Ja pokonać cię nie zdołam
Jak wirtuoz władasz piórem
Byłeś, jesteś dla mnie wzorem
Cieszę się, że tu przybyłem
I poznałem ciebie w porę
Twoja twórczość doskonała
Wciąż robi na mnie wrażenie
Dla mnie skarbnicą się stała
Twoje wiersze bardzo cenię
Czesław Syrek